16 maja wbrew przeciwnościom natury – wiatr, ziąb i wirusy – nasze dwie łodzie i 5 armatorskich trafiły do swojego naturalnego środowiska.
Możemy już na nich usiąść, wypić kawę czy oranżadę i planować rejsy bliższe i dalsze – mamy nadzieję, że rygory wkrótce zostaną na tyle poluzowane, że do tych wypraw dojdzie.
Galerię oraz relację wideo można zobaczyć tutaj.
P.S. Wielkie podziękowania dla Bogdana i Łukasza z ekipą.
Ahoj,
El Komandore